Wiosna za pasem, Nina już bardzo stabilnie siedzi dlatego nadeszła pora na wymianę wózka. Szukaliśmy czegoś typowo miejskiego. Dosyć długo rozglądałam się za spacerówką, która spełniałaby moje oczekiwania i była dostosowana do potrzeb mojej córki. Nauczona doświadczeniem wiedziałam konkretnie jakich cech poszukuje w naszym nowym wózku.
Przez ostatnie kilka dni pogoda nas nie rozpieszcza. Jest
deszczowo, pochmurno i zimno. Dlatego postanowiliśmy poprawić sobie trochę
humor dobrą, pokrzepiającą kolacją :D Dzisiaj przepis na jedną z naszych
ulubionych zapiekanek. Jest szybka w przygotowaniu, niedroga a składniki do jej
przygotowania zazwyczaj każdy ma w lodówce. Mowa tutaj o zapiekance
ziemniaczanej. Jej przygotowanie jest banalnie proste a efekt smakowy zupełnie
niebanalny ;)
Całe
moje dzieciństwo towarzyszyły mi psy i koty. Każde wspomnienie z dzieciństwa
bezpośrednio lub pośrednio jest związane ze zwierzakami. Nie wyobrażam sobie codzienności
bez czworonoga. Dlatego w dorosłym życiu i w moim własnym domu też musiał
pojawić się zwierzak. Decyzja o pojawieniu się pierwszego psa, trwała bardzo
długo. Czekaliśmy na tyle długo, aby podjąć decyzję o powiększeniu rodziny (
tak właśnie – pies jest dla nas członkiem rodziny) wspólnie z Oskarem,
chcieliśmy żeby był świadomy zmiany jaka zajdzie w naszym życiu. Bo nie
wątpliwie pojawienie się psiaka wiąże się zmianami dla całej rodziny.
Szczęśliwa żona, a przede wszystkim mama dwójki wspaniałych urwisów. Prawie "perfekcyjna" pani domu :D Z wykształcenia filolog języka polskiego/dziennikarka.