Szarlotka z bezą na kruchym cieście ......przedsmak świąt
W ramach treningu przed świątecznym szałem wypieków postanowiliśmy z Oskarem upiec coś pysznego :) W związku z tym, że pogoda w dalszym ciągu jesienna zdecydowaliśmy się na szarlotkę. Robi się ja błyskawicznie i zawsze wychodzi wyśmienita - takie sprawdzone przepisy kocham najbardziej.
Składniki
Ciasto :
- 3 szklanki mąki
- kostka margaryny do pieczenia
- 5 żółtek
- 3 duże łyżki cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
Beza:
- 5 białek
- szklanka cukru pudru
- opakowanie kisielu cytrynowego (opcjonalnie)
Pozostałe składniki:
- 5 dużych jabłek
- cukier waniliowy
- cukier puder
- mało do posmarowania formy
- bułka tarta do wysypania formy
Z podanych składników zagniatamy ciasto. Wszyscy ucierają cukier z żółtkami, przesiewają mąkę itd. itp. - ja tego nie robię (leniwa jestem) - ciasto i tak jest pyszne, więc to zbędna robota :) Zagniecione ciasto dzielimy w proporcji 1/4 i 3/4 , zawijamy w folię spożywczą i wkładamy do zamrażalnika na jakieś 20 minut. W tym czasie ubijamy bezę - powoli porcjami dosypujemy cukier puder. Jeżeli chcecie przełamać słodycz bezy warto dodać kisiel cytrynowy (proszek) podczas ubijania bezy. Beza ma wtedy fajny żółty kolor i lekko kwaskowy posmak. My tym razem nie dodaliśmy kisielu - nie było ochotnika na spontaniczny wypad do spożywczaka :) Jabłka obieramy i ścieramy na tarce na dużych oczkach.
Blaszkę do ciasta do ciasta smarujemy masłem i obsypujemy bułką tartą. Na standardowej blaszce wychodzi taki płaski placek z jabłkami, my tym razem użyliśmy formę do tarty i nasza szarlotka nabrała splendoru !!!
Wyciągamy większy kawałek ciasta z zamrażalnika i ścieramy na tarce na grubych oczkach na przygotowaną formę, starte ciasto dociskamy rękoma do formy tak żeby nie było prześwitów. Nakłuwamy w kilku miejscach ciasto widelcem i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 stopni na 10 minut. Podpieczony spód wyciągamy po 10 minutach wykładamy na niego starte jabłka posypane odrobiną cynamonu, na jabłka wykładamy bezę , na wierzch ścieramy pozostały kawałek kruchego ciasta. Wstawiamy do piekarnika i pieczemy jeszcze ok 30 -35 minut. Jak ciasto lekko przestygnie posypujemy cukrem pudrem wymieszanym z cukrem waniliowym .
P.S. Niestety nie posiadam zdjęcia uroczej porcji ciasta na przecudnym talerzyku - bywa. 80% szarlotki rozeszło się jak jeszcze była gorąca, pozostałe 20% zniknęło w nocy w niewyjaśnionych okolicznościach.
Smacznego !!
8 komentarze
Liczylam na to urocze zdjecie z kawalkiem ciasta!
OdpowiedzUsuńTy zawsze liczysz na niemożliwe :D Postaram się następnym razem, zanim zniknie:)
UsuńPiękne zdjęcia! Niestety nie przepadam za szarlotką,ale nic straconego! Mój tata za nią szaleje :)
OdpowiedzUsuńMój tata też uwielbia ten przepis : )Ja lubię tą szarlotke za to , że nie jest zbyt słodka i oczywiście za prostotę wykonania ;)
Usuńod 3 lat się przymierzam by zrobić jabłecznik bądź tartę i się coś nie mogę zebrać i zrobić . i jeszcze najlepiej podane z lodami, bitą śmietaną i polewą :D
OdpowiedzUsuńSzarlotka! Lody! Bita śmietana! Polewa czekoladowa! Niebo w gębie :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNo i gdzie ono 😂😂
OdpowiedzUsuń