Czyścimy małe ząbki z NUK
Dbanie o higienę jamy ustnej powinniśmy rozpocząć , gdy u naszych dzieci pojawia się już pierwszy ząbek. Niektórzy dentyści zalecają czyszczenie dziąsełek malucha zanim jeszcze zaczną wyrzynać się ząbki.
Na pierwszego ząbka u moich dzieci nie musiałam długo wyczekiwać. U Oskara pierwsze zęby pojawiły się w wieku 4 miesięcy a u Niny gdy miała 3 miesiące. Dlatego u nas w domu przygoda ze szczoteczkami do zębów zaczęła się dosyć wcześnie.
A co za tym idzie, u moich dzieci też szybko wyżynają się stałe zęby. Oskar w momencie gdy skończył 4 latka miał już stałe jedynki. Prawdopodobnie to samo czeka Ninę. Zęby wyszły wcześnie , ale nasz dentysta przestrzega, że musimy dbać o nie szczególnie ponieważ będą bardziej "zużyte" od zębów innych dzieci. Oskar już dawno zapomniał o " wróżce zębuszce" a jego rówieśnicy dopiero rozpoczynają z nią przygodę.
Co jest kluczowe w dbaniu o zęby naszego maluszka, na pewno odpowiednio dobrana do wieku, dobrej jakości - pasta do zębów. Jednakże bardzo ważnym elementem, który może zachęcić lub wręcz przeciwnie zniechęcić nasze dziecko do dbania o ząbki jest szczoteczka do zębów.
Na rynku dostępnych jest masa produktów, które mają przyciągnąć oko, ale nie rodzica tylko dziecka. Zazwyczaj są to szczoteczki z postaciami z bajek. Przyjrzałam się dostępnym a marketach "bajkowym" szczoteczkom i niestety oprócz oprócz bajkowego nadruku nie proponowały nic więcej.
Na co powinniśmy zwrócić uwagę wybierając odpowiednią szczoteczkę dla naszego malucha? Mówię tutaj o dziecku, które samo już potrafi myć ząbki. Nina ma teraz 22 miesiące i swoje ząbki myje sama, ale zawsze pod nadzorem rodziców!
Odpowiednia szczoteczka:
- nie powinna być zbyt duża, musi być dostosowana do malutkich rączek naszej pociechy
- powinna być bezpieczna, czyli mieć zaokrągloną główkę,a najlepiej jeżeli wszystkie krawędzie szczoteczki będą zaokrąglone
- powinna mieć miękkie i delikatne włosie, które nie podrażni delikatnych dziąseł
- powinna mieć antypoślizgową rączkę
- kupując szczoteczkę, warto również zwrócić uwagę, czy jest ona szczelnie i higienicznie zapakowana
Szczoteczka, która dla mnie jako rodzica spełnia wszystkie kryteria bezpieczeństwa to NUK - starter toothbrush. Jak widzimy na zdjęciu, szczoteczka jest nie dużych rozmiarów, przez co idealnie leży w dłoni naszego maluszka. Cała szczoteczka ma bardzo opływowy kształt, dzięki czemu mamy pewność że nasze dziecko może swobodnie manewrować szczoteczką podczas mycia ząbków. Szczoteczka powinna mieć zaokrąglone włosie tuż przy końcach aby dotrzeć do wszystkich zakamarków i tak też jest w tym przypadku.
Szczoteczka ma miękkie włosie dzięki czemu, nie podrażnia delikatnych dziąseł. Tworzywo, z którego jest wykonana jest antypoślizgowe, dzięki temu nawet w mokrych, małych rączkach szczoteczka się nie przesuwa.
W szczoteczce zastosowano także bardzo innowacyjne, a zarazem rewelacyjne rozwiązanie. Mowa tutaj o nakładanym na rękojeść szczoteczki pierścieniu. Ma on służyć temu, aby dziecko nie wkładało podczas mycia szczoteczki zbyt głęboko do buzi. Jest to chyba jeden z najbardziej niebezpiecznych aspektów samodzielnego mycia zębów u malucha. Naprawdę ciężko jest przypilnować dziecko, wystarczy jedna chwila i szczoteczka może wylądować za daleko. Firma NUK idealnie rozwiązała ten problem za pomocą ochronnego pierścienia, który ograniczy szczoteczkę do tego "bezpiecznego momentu". Pierścień ma także drugie zastosowanie, po umyciu ząbków może służyć jako stojak na szczoteczkę.
Na co jeszcze należy zwrócić uwagę, to że szczoteczka została wyprodukowana bez użycia BPA. Jest to, Bisfenol A który ma bardzo zły wpływ na nasze zdrowie, wpływa na poziom hormonów w organizmie , przyczynia się do rozwoju niektórych chorób, w tym nowotworów.
Jak zachęcić malucha do mycia ząbków?
Nie traktujmy tego jako przykry obowiązek. U nas mycie zębów to świetna zabawa. Nauczenie Niny dbania o ząbki to była przysłowiowa bułka z masłem, ponieważ Nina we wszystkim chce naśladować starszego brata, a co za tym idzie nie trzeba jej było specjalnie zachęcać :) Z Oskarem było jednak inaczej, musieliśmy wypracować u niego nawyk mycia zębów. A żeby była to świetna zabawa tata urządzał z Oskarem konkurs plucia do wanny. Oskar był zachwycony, a ząbki były czyste :)
Co do bajkowych przyborów higienicznych to nie jestem ich zwolenniczką. Nie lubię również śpiewających nocników itp. Wolę jednak żeby dziecko nie traktowało samej szczoteczki, czy nocnika jako zabawkę. Czym innym jest dla mnie zabawa przy myciu zębów, a czym innym traktowanie szczoteczki jako zabawki. Jest to przybór higieniczny i żeby zachować podstawowe zasady higieny powinna mieć swoje miejsce. Wiem, że niektórzy rodzice stosują tez metodę mycia zębów ulubionym lalkom , czy pluszakom - podobno też skuteczne ;)
28 komentarze
Słodka ta szczoteczka ;)
OdpowiedzUsuńAle fajne rozwiązanie i bardzo higeniczne
OdpowiedzUsuńhehehe ciekawe rozwiązanie
OdpowiedzUsuńMuszę kupić mojej malutkiej niuni !! Znakomita jest
OdpowiedzUsuńmy mamy szczoteczkę soniczna - zwyklą , nie bajkową . jestem w tej kwestii tego samego zdania co Ty
OdpowiedzUsuńNa szczoteczkach dla dzieci się nie znam, bo to jeszcze nie moje tematy, ale jako osoba dorosła znalazłam swój szczoteczkowy ideał u Curaprox :)
OdpowiedzUsuńmoja córka nie ma problemów z myciem ząbków, a post fajny i przydatny :)
OdpowiedzUsuńJaka słodka szczoteczka.
OdpowiedzUsuńMoja Karina tez miała taką szczoteczkę :D
OdpowiedzUsuńten stojaczek fajny na szczoteczke
OdpowiedzUsuńAntosiowi, by się spodobała :)
OdpowiedzUsuńOstatnio zastanawiałam się jaką szczoteczkę kupić dla Hani. Spadłaś mi z nieba z tym postem!
OdpowiedzUsuńFajnie, że ktoś coś takiego wymyślił! Niby proste i oczywiste ale nie spotkałam się z takim rozwiązaniem wcześniej i nie widziałam w sklepie...
OdpowiedzUsuńMoj Olek mial taka szczoteczke i również z czystym sumieniem mogę polecić. Niestety nie kazdy każdy rodzic kupuje odpowiedniej wielkości.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe rozwiązanie:) moje dzieci na szczęście uwielbiają myć ząbki już próbują nawet myć wspólnie w łazience, często myje razem z synem aby nauczył się prawidłowego szczotkowania :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Bardzo ładnie się prezentuje:) Piękny miętowy kolor ma:)
OdpowiedzUsuńTo wszystko jeszcze przedemną :) ale masz rację- warto od samego początku dbać o zęby i wpleść to w rytm dnia, bo zabawa może się znudzić :) podoba mi się ten pierścień :)
OdpowiedzUsuńFajna ta szczoteczka:)
OdpowiedzUsuńTe szczoteczki są super.
OdpowiedzUsuńUrocza szczoteczka:)
OdpowiedzUsuńsandziv.blogspot.com
Mieliśmy taką szczotkę i świetna była :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie szukam czegoś +12m-cy bo nakładka na palec już przestaje wystarczać :) lubię produkty nuka więc pewnie się skusze
OdpowiedzUsuńNiestety na produktach dla dzieci się nie znam,ale uważam,że warto od maluszka wpajać tego typu nawyki, bo zdrowie zawsze powinno być na pierwszym miejscu :) A i jak maluch będzie się nimi opiekował, to z całą pewnością zaoszczędzi sobie stresów związanych z wizytą u dentysty :)
OdpowiedzUsuńW przyszłości na pewno zaopatrzę się w taka szczotke dla mojego przyszłego malucha :)
OdpowiedzUsuńThanks for the posting.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe i higieniczne rozwiązanie. Nie znałam wcześniej tej firmy szczoteczek do zębów
OdpowiedzUsuńHappyDental
Już od najmlodszych lat trzeba o takie rzeczy zadbać:) https://dentistica.pl
OdpowiedzUsuń