JELLY BEAR HAIR - żelki na zdrowe włosy
Słodkości, które pozytywnie wpływają na nasze włosy, to chyba marzenie każdej kobiety. Znalazłam żelki, które zawierają aż 500% dziennego zapotrzebowania na biotynę. Oraz 12 innych składników wpływających pozytywnie na stan naszych włosów.
JELLY BEAR HAIR
W składzie znajdziemy:
Witamina B7 (biotyna) - jest też nazywana witaminą piękna, ma pozytywny wpływ na włosy (pobudza ich wzrost), paznokcie (wzmacnia płytkę) i skórę (likwiduje łojotok). Gdy w naszym ciele jest zbyt mało tej witaminy pojawia się łupież, łojotok a włosy zaczynają wypadać. Biotyna ma pozytywny wpływ na korzeń i łodygę włosa. Jednak jedynie niewielki procent tej witaminy zawartej w pożywieniu wchłania się do organizmu. Jej niedobór najczęściej powoduje nieprawidłowa dieta, ale także ciąża, intensywny wysiłek fizyczny, długotrwałe przyjmowanie leków lub zaburzenia w jej wchłanianiu. Dlatego na rynku pojawia się coraz więc suplementów zawierających tą witaminę. W żelkach dzienna porcja witaminy B7 zaspokaja aż 500% normy.
Witamina E - wpływa na dotlenienie i odżywienie mieszków włosowych, reguluje pracę gruczołów łojowych, neutralizuje wolne rodniki odpowiedzialne za niszczenie struktury włosa, nadaje włosom blask. W żelkach znajdziemy 200% dziennego zapotrzebowania na ta witaminę.
Tiamina - witamina B1, uczestniczy w procesach metabolicznych zachodzących we włosach, odgrywa bardzo dużą rolę w wytwarzaniu aminokwasów, które są budulcem włosa. W żelkach znajdziemy 200% dziennego zapotrzebowania.
Witamnina B6 - energetyzuje i wpływa na poprawność wzrostu włosów. W żelkach znajdziemy 200% dziennego zapotrzebowania.
Niacyna - witamina B3, jest współodpowiedzialna za dostarczanie energii dla wzrostu włosów, oraz za prawidłową budowę łodygi włosa. W żelkach znajdziemy 200% dziennego zapotrzebowania.
Witamina B5 - kwas pantotenowy, wzmacnia i buduje łodygę włosa, wpływa na sprężystość i utrzymanie odpowiedniej wilgotności w strukturze włosa. W żelkach znajdziemy 200% dziennego zapotrzebowania.
Kwas foliowy - wpływa stymulująco na komórki macierzy włosa. W żelkach znajdziemy 200% dziennego zapotrzebowania.
Witamina B12 - zapobiega wypadaniu włosów, chroni ich kolor.W żelkach znajdziemy 200% dziennego zapotrzebowania.
Witamina A - wpływa na prawidłowy metabolizm zrogowaciałych komórek włosa. W żelkach znajdziemy 100% dziennego zapotrzebowania.
Cynk - kontroluje metabolizm aminokwasów odpowiedzialnych za strukturę włosa, reguluje pracę gruczołów łojowych. W żelkach znajdziemy 100% dziennego zapotrzebowania.
Miedź - wpływa na sprężystość i siłę włosa. W żelkach znajdziemy 100% dziennego zapotrzebowania.
Magnez - jego niedobór powoduje wypadanie i osłabienie włosów. W żelkach znajdziemy 100% dziennego zapotrzebowania.
Selen - wpływa na kondycję włosów, jego niedobór powoduje, że włosy są bardziej łamliwe i mniej elastyczne. W żelkach znajdziemy 100% dziennego zapotrzebowania.
Jak widzicie skład jest bogaty we wszystkie witaminy z grupy B, które mają ogromny wpływ na kondycję i zdrowie naszych włosów. W opakowaniu znajdziemy 60 żelków w kształcie misiaków o zapachu i smaku pomarańczy. Jednak z tym smakiem to nie do końca się zgodzę bo jest raczej mało owocowy, jakby bardziej chemiczny - nie wiem ja go do końca określić. Mi to jednak nie przeszkadzało, było mi to zupełnie obojętne. Jedno opakowanie wystarcza na miesięczną kurację dla naszych włosów. Warto też wspomnieć, że jedna żelka to tylko 3 kalorie. Forma żelków jest wygodna, ale jak się ma dzieci w domu to lepiej schować słoik bo moje domagały się witaminek.
Po całej kuracji, zauważyłam, że włosy są bardziej lśniące i jakby gładsze. Muszę także stwierdzić, że włosy zyskały na kolorze, wcześniej były jakby wypłowiałe. Nie zaobserwowałam natomiast więcej baby hair, ani tego że szybciej rosną. Po prostu są w lepszej ogólnej kondycji. Z efektów jestem zadowolona bo w sumie na takie skutki liczyłam. Nie nastawiałam się na to, że nagle włosy urosną o 10 cm, lub przybędą ich dwie garście. Jestem też ciekawa jak ten efekt długo się utrzyma. Teraz włosy dostały sporą dawkę wsparcia, więc wyglądają całkiem nieźle.
Co myślicie o takiej formie wsparcia dla włosów ?
Mam dla Was też kod rabatowy jeżeli zdecydowalibyście się na zakup tego suplementu BL74218876 

37 komentarze
Mam uzywam. Jestem zasadzie w trakcie kuracji dlatego jeszcze nie moge mowic o efektach ;)
OdpowiedzUsuńMam może nie tej firmy, ale produkt o takim też działaniu i w smaku są dla mnie nie do przejścia ;/ Z tego powodu leżą nieużywane więc nic nie mogę powiedzieć o ich działaniu. Może w tym miesiącu się zawezmę? ;-)
OdpowiedzUsuńto bardzo przystępny sposób zażywania suplementów, witamin są nam potrzebne a zazwyczaj nie jesteśmy w stanie wszystkiego dostarczyć sobie z pożywienia
OdpowiedzUsuńodkąd zobaczyłam te misie na blogach zaczęłam o nich marzyć! Do dziś jednak się ich nie dorobiłam haha :D
OdpowiedzUsuńzapraszam również do mnie ;)
https://pani-blondynka.blogspot.com/
Suplementy tego typu działają przede wszystkim na cebulki włosów więc ja liczyłabym na nowe włoski. Szkoda że taki efekt się nie pojawił. To świetna alternatywa dla tabletek których nie lubię - jednak dla mnie ich smak jest okropny.
OdpowiedzUsuńNo skład fajny, pewnie będzie sporo baby hair po dłuższym stosowaniu tego specyfiku;>
OdpowiedzUsuńForma żelkowych miśków jest bardzo fajną alternatywą!
Testuje je i pod wzgledem smakowym czy objawowym po ich zjedzeniu mam juz swoje zdanie. Zobaczymy czy przyniosą jakies efekty
OdpowiedzUsuńPrzytuliłabym te żelki :) JA od tygodnia ostro się wzięłam za Centrum Witamin to podstawowe 100sztuk już na mnie czeka więc na razie nie dokładam kolejnych suplementów :)
OdpowiedzUsuńJa zjadłam dwa opakowania i również nie zauważyłam jakichś spektakularnych efektów. Poza tym nie smakują mi. Szkoda, bo spodziewałam się po nich więcej.
OdpowiedzUsuńPo co mam kupowac witaminy na włosy, skoro mogę je dostarczyć wraz z odpowiednią dieta do ogarnizmu? C: Niestety te nie są dla mnie - żelatyna.
OdpowiedzUsuńDuzo o nich czytalam ale nie wiiem czy bym je zakupiła.
OdpowiedzUsuńIle osób tyle chyba opinii o tym produkcie jedni go uwielbiają inni nie nienawidzą sama osobiście go jeszcze nie poznałam, ale fajnie że u Ciebie choć jakieś efekty są widoczne w końcu jak włosy lśnią to lepiej to wygląda.
OdpowiedzUsuńJa odstawilam je, niby są w smaku dobre ale jak już je zjem, zbiera mnie na mdłości 😂😂
OdpowiedzUsuńStosowałam inne żelki, które przyśpieszyły wzrost włosów i pojawiło się bardzo dużo nowych włosków. Te bardzo mnie ciekawią jednak ich cena jest dużo wyższa od tych, które przyjmowałam
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa alternatywa dla tabletek. Jadłabym je chętnie, bo tabletek zażywac nie lubię :P
OdpowiedzUsuńkurcze jakos tak trudno mi uwierzyc, ze dzieki zelkom uzyskamy jakis spektakularny efekt. pewnie maja one w jakis sposob wplyw na kondycje naszych wlosow. w koncu tak bogate skladniki musza jakos dzialac.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nich wiele dobrego.
OdpowiedzUsuńOOO MEGA MUSZĘ WYPRÓBOWAĆ <3 SUPER WYGLĄDAJĄ <3 JADŁABYM JE <3
OdpowiedzUsuńNie ma co narzekać :D jak na smakołyki dają fajny efekt :D byłabym skłonna z nich skorzystać, skoro obiecujesz lepszą kondycję włosów :D
OdpowiedzUsuńŻelki i witaminy świetne połączenie. Sama chętnie bym taka kuracje stosowała.
OdpowiedzUsuńNie widziałam witamin w takiej formie, ale w sumie nie jestem zbyt sumienna więc pewnie nie udałoby mi się brać ich regularnie więc zapewne żadnych efektów bym nie zobaczyła. Ale jest to bardzo ciekawa forma zażywania witamin. :)
OdpowiedzUsuńteraz wszędzie głośno o tych miśkach niestety nie miałam okazji testować.
OdpowiedzUsuńOstatnio bardzo dużo słyszałam o tych misiach, chciałabym zobaczyć jak u mnie wyglądałby efekt po ich stosowaniu :)
OdpowiedzUsuńmiałam, fajny efekt otrzymałam dopiero po zjedzeniu za jakiś czas, zdziwiło mnie to, ale oczywiście na plus wrażenia
OdpowiedzUsuńduzo slyszalam o tych misiach i sama bym je z checia przetestowala
OdpowiedzUsuńTe żelki misie są bardzo popularne, i jestem ciekawa czy u mnie by się sprawdziły ;>
OdpowiedzUsuńDużo o nich recenzji widziałyśmy, jednak dalej jakoś nas nie przekonują :) Nie wierzymy w to, że żelki mogą w jakiś sposób pomóc naszym włosom, ale oczywiście możemy się mylić!
OdpowiedzUsuńMam słabe włosy, moja siostra z resztą też. Takie żelki z pewnością pomogłyby naszym włosom i by je wzmocniły. Nie znałam do tej pory takiego rozwiązania.
OdpowiedzUsuńForma żelków bardzo mi się podoba. Chociaż nie wiem czy chemiczny smak mnie przekonuje. Jednak k=jeżeli twierdzisz, że kondycja włosów się poprawiła to jestem skłonna przebrnąć przez tą chemiczność.
OdpowiedzUsuńTe żelki mnie kuszą :-)
OdpowiedzUsuńPosiadam i swoją recenzję opiszę na blogu. Zdecydowanie wolę taką formę przyjmowania suplementów niż tabletki :)
OdpowiedzUsuńKiedyś muszę po nie sięgnąć, gdyż właśnie na poprawie kondycji włosów ostatnio najbardziej mi zależy :P
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają, napewno przekonują do regularnego stosowania. Miałam tego rodzaju żelki z witaminą C, ale okazało się że nie można ich stosować w ciąży więc musiałam odpuścic.
OdpowiedzUsuńFajnie się prezentują! Czytałam już o nich ale jeszcze ich nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńJuż chyba miałam okazję czytać o tych zamkach i z tego co pamiętam, to też była pozytywną opinia. Chętnie bym wyprobowała te żelki.
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu także wypróbowałam te żelki. U mnie włosy były po nich mocniejsze i pojawiło się więcej baby hair.
OdpowiedzUsuńBardzo Dużo dobrego czytałam o tych żelkach, myślę że w najbliższym czasie je wypróbuje.
OdpowiedzUsuń