MEN ENERGY - SORAYA

by - 20:45:00



Dzisiaj na blogu mała odmiana i w roli głównej pojawią się kosmetyki dla mężczyzn. Dwa produkty Soraya z linii MEN ENERGY, które kupiłam jakiś czas temu. Balsam po goleniu był dodatkiem do prezentu walentynkowego dla mojego męża, natomiast krem powędrował do mojego taty jako prezent urodzinowy.

Już kilka razy na blogu pojawiły się recenzje męskich kosmetyków. W zanadrzu mam jeszcze kilka wpisów z kosmetykami dla facetów. Mój mąż nie jest jakimś kosmetycznym maniakiem , ogranicza się jedynie do podstaw pielęgnacji. Ma jednak swoje ulubione produkty do pielęgnacji ciała i dokładnie wie czego oczekiwać od kosmetyku żeby spełnił jego wymagania. Mój tata to już inny kosmetyczny typ - nowoczesny mężczyzna 50+. Zawsze elegancki i zadbany z półką pełną najróżniejszych kosmetyków. Prezent dla taty nigdy nie stanowi problemu bo wiem, że kolejny balsam, czy krem bardzo go ucieszą.

ENERGIZUJĄCY BALSAM PO GOLENIU



Wśród składników aktywnych znajdziemy:

Energy fito-taurine-  ekstarkt z alg bogaty w taurynę, która zwiększa wydolność centrów energetycznych i komórek

Q10 - stymuluje proces odnowy komórkowej, działa silnie antyrodnikowo i przeciwstarzeniowo

Gliceryna - substancja silnie nawilżająca, zapobiega TEWL (nadmiernej przeznaskórkowej utracie wody), wygładza i zmiękcza skórę



Balsam zamknięty jest w czarnej tubie o pojemności 150 ml. Zamknięcie typu "klik". Grafika prosta i czytelna. Niezbyt skomplikowana, czyli idealna dla mężczyzn, którzy jak wiemy nie lubią nadmiaru ozdobników. Na opakowaniu zawarte są wszystkie niezbędne informacje o produkcie - których mój mąż oczywiście nie przeczytał ;) Balsam ma konsystencję lekkiej emulsji, jest bardzo wydajny i wydaje mi się, że taka tuba wystarczy na ok 3 miesiące codziennego stosowania. Po posmarowaniu  potrzebuje ok minuty żeby zniknąć ze skóry. Zapach jest bardzo ładny i świeży, utrzymuje się na skórze jeszcze długo po zastosowaniu. Po użyciu balsamu nie wystąpiła żadna reakcja alergiczna, nie pojawiły się zaskórniki i inne niedoskonałości. Twarz jest miękka i przyjemna w dotyku, ukojona i nawilżona - mojemu mężowi w zupełności wystarcza taki efekt.  Stwierdził też, że zdecydowanie bardziej woli używać po goleniu takiego balsamu, niż perfumowanej wody po goleniu - po której odczuwa ściągnięcie skóry.

ENERGIZUJĄCY KREM PRZECIWZMARSZCZKOWY



Wśród składników aktywnych znajdziemy:

Energy fito-taurine-  ekstarkt z alg bogaty w taurynę, która zwiększa wydolność centrów energetycznych i komórek

Ultra - Regenerate Complex - ekstrakt z owoców masłosza , skutecznie regeneruje i odżywia skórę

Gliceryna - substancja silnie nawilżająca, zapobiega TEWL (nadmiernej przeznaskórkowej utracie wody), wygładza i zmiękcza skórę

Masło shea - intensywnie wygładza, nawilża i odżywia

Panthenol - intensywnie nawilża i łagodzi podrażnienia

Allantoina - działa przeciwzapalnie i ściągająco, przyśpiesza regenerację skóry

Tocopheryl Acetate - witamina E, działa silnie antyoksydacyjnie, przeciwzmarszczkowo i odżywczo, ma działanie wzmacniające i ochronne



Krem zapakowany jest w małą tubę o pojemności 50 ml. W kremie znajduje się blokada, dzięki czemu użytkownik ma pewność, że nikt wcześniej kremu nie używał. Kosmetyk dozujemy za pomocą pompki. Dla facetów to chyba jedynie rozwiązanie bo odkręcenie słoiczka z kremem mogłoby się okazać już zbytnio uciążliwe ;) Grafika jest identyczna jak przy balsamie. Produkt uprzednio zapakowany jest w kartonik ze wszystkimi niezbędnymi informacjami. Krem podobnie jak balsam ma bardzo lekką konsystencję jednak wchłania się zdecydowanie szybciej nie pozostawiając tłustej warstwy. Zapach podobny do balsamu świeży, rześki i bardzo energetyzujący. Oczywiście ten krem to nie czarodziejska różdżka i zmarszczki mojego taty nie zniknęły, ale twarz jest dobrze nawilżona i wygląda na bardziej wypoczętą. Krem jest uniwersalny można go stosować zarówno na dzień jak i na noc. 



Podsumowując marka SORAYA wypuściła na rynek całkiem przyjemną serię męskich kosmetyków MEN ENERGY. Lekkie konsystencje i nieskomplikowane składy, które mają za zadanie głownie nawilżyć i odżywić skórę świetnie spełniają swoją funkcję. Obydwaj panowie z kosmetyków są zadowoleni. Mi osobiście podoba się to, że producent na opakowaniu nie obiecuje cudów. W kosmetykach dla kobiet zawsze jest napisane, że " ten produkt jest nam niezbędny i bez niego zestarzejemy się w ciągu kilku najbliższych minut" ;) 

Mężczyźni w waszej rodzinie chętnie używają kosmetyków, czy raczej ograniczają się do niezbędnego minimum? 





You May Also Like

44 komentarze

  1. Mój mąż chętnie używa i zaraz mu pokażę tę serię ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. mój maz ma troche inne kosmetyki z tej serii. Ciezko mu bylo się przekonać zeby wogole czegos uzywać jednak z tymi się polubił

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam męskie...wszystko :D perfumy i żele pod prysznic. mój to pewnie by się ucieszył, bo tez lubi testować nowe produkty. niestety nie znam tej linii mimo, że firmę SORAYA znam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj tak, dla mężczyzn taka pompka przy kremie to coś super. I to nie z tych samych powodów co przykładowo dla mnie. Mi jest lepiej z pompką, bo nie brudzę sobie opakowania, a facetowi to już krem bez pompki może być uciążliwy, tak jak zresztą napisałaś;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Mój jest anty-kosmetyk-owy i powiedziałabym nawet, że jego minimum jest naprawdę minimalne! Nie lubi sięgać po kosmetyki, nie kupuje ich a nawet gdyby miał na półce i tak by nie używał - tym sposobem balsam po goleniu zużywam ja :) O oczyszczaniu już nie wspominam, choć hialurogel z firmy Mixa czasami mi podbierał :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj dawno nie miałam nic z tej firmy.
    Tymczasem mój mąż jest antykosmetyczny. Ledwo przekonałam go do używania pianki do twarzy i jakiejś wody toaletowej, bo wcześniej używał tylko maszynki do golenia, mydła i dezodorantu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Podpowiem mężowi, aby zainteresował się tymi kosmetykami, może to coś dla niego. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mojego męża nie umiem przekonać do stosowania tego typu kosmetyków. Uparty jest.

    OdpowiedzUsuń
  9. Używają, używają, aczkolwiek tego jeszcze nie mieli ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mój maż nie używał nigdy kosmetyków tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mąż używa kremów do twarzy. Miał kiedyś coś z tej firmy chyba ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mój mąż nie używa takich specyfików, ale chyba muszę w końcu go do tego namówić ;)

    https://bitasmietanka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. zaraz pokaże tę serię męzowi, cos dla niego w sam raz

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie jest to tylko minimum, często namawiam męża na coś nowego ale on twierdzi że mu to nie potrzebne haha

    OdpowiedzUsuń
  15. Ostatnio wręczyłam tacie ten krem i jest bardzo zadowolony - sam nigdy nie kupuje sobie kosmetyków, bo mówi że się nie zna. Od kiedy dbam o jego zdrowie i urodę on czuje się lepiej i jest zadowolony. Soraya to fajna, zapomniana przeze mnie na jakiś czas firma. Z przyjemnością do niej wróciłam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Popatrz no, Soraya bardzo lubie. Sa to kosmetyki w przystepnej cenie. Kiedys, mieszkajac jeszcze z rodzicami, krolowaly u nas na polce w lazience. Moja mama ta firme bardzo lubi. Na kazda okazje zyczy sobie kosmetyk tego wlasnie producenta. Chlopa ograniczonego na co dzien do kapieli, zelu typu biore co stoi pod reka (czy to damski czy meski), maszynki i pianki do golenia strasznie ciezko przekonac, aby siegnal po cos jeszcze. I tu fajerwerki chyba odpale - balsam po goleniu rowniez u nas w domu gosci i jest uzywany! Caly czas. Grafika kozak - typowa facetowa :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Opakowanie typowe dla mężczyzn może kiedyś przekonam męża do wypróbowania tych kosmetyków, ale jak to bywa z mężczyznami on jest nie chętny na poznanie nowości.

    OdpowiedzUsuń
  18. Mój partner bardzo lubi testować różne kosmetyki, choć tej serii jeszcze u siebie nie miał. Skład wydaje się bardzo fajny, muszę mu podesłać link. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. mój chłopak też sięga po kosmetyki i najchętniej te przeznaczone właśnie dla mężczyzn, lekka konsystencja to konieczność, tłustych i ciężkich nie lubi

    OdpowiedzUsuń
  20. Mój narzeczony często przez swoje zapracowanie nie znajduję za dużo czasu na pielęgnację a jego kosmetyczka liczy kilka produktów. Dlatego lubię mu dawać takie produkty. O tych produktach nie słyszałam. Podoba mi się ich szata graficzna :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Mój tata używa tych kosmetyków, ale jest tam inny przedział wiekowy. Mimo to bardzo fajnie się sprawdzają i jest z nich zadowolony. Zapach od razu przypadł mu do gustu i co najważniejsze fajnie nawilżają jego skórę przez co chętnie po nie sięga.

    OdpowiedzUsuń
  22. Mój mąż bardzo rzadko sięga po takie kosmetyki, trudno go do nich namówić

    OdpowiedzUsuń
  23. o w takim razie to coś dla mojego męża

    OdpowiedzUsuń
  24. Mój mąż nie jest wybredny co kosmetyków, używa wszystkiego co podsunę mu pod nos :D

    OdpowiedzUsuń
  25. U mnie ciężko namówic facetów do używania kosmetyków :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Ostatnio szukalam dla mojego faceta produktow do twarzy ale tych jeszcze nie widzialam ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Już nie pamiętam kiedy ostatnio miałam coś z Soraya.

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie wiedziałam do tej pory ze Soraya ma produkty dla mezczyzn :)

    OdpowiedzUsuń
  29. mój chłopak na pewno chętnie by wypróbował balsam po goleniu, bo za każdy razem kupuje sobie inny, bo lubi testować :)

    OdpowiedzUsuń
  30. fajnie ze soraya wprowadzila rowniez kosmetyki dla facetow :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Mój narzeczony co raz częściej interesuje się kosmetykami i dbaniem o urodę ;-) Taki skutek uboczny zadawania się z blogerką kosmetyczną :D Nie widziałam tej serii na półce, ale fajnie że firmy coraz częściej przygotowują także linie produktowe dla naszych ukochanych ;-)

    OdpowiedzUsuń
  32. Soraya! Jakoś dawno nie słyszałam o tej marce - wlasnie mi o niej przypomnialas

    OdpowiedzUsuń
  33. Bardzo ciekawa seria, jednak namówienie mojego Lubego do używania kremów... nie, to niewykonalne :D

    OdpowiedzUsuń
  34. Mój mąż przekonał się do stosowania kosmetyków jakiś czas temu, ale jest bardzo wybredny. ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Oj nasz tata ma pełno tego typu produktów, ale tych jeszcze nie ma :) Wnet jego urodziny, więc musimy poszukać tego zestawu.

    OdpowiedzUsuń
  36. Mój mąż nie korzysta ze zbyt wielu kosmetyków. Lubi być zadbany i ładnie pachnieć ale bez przesady

    OdpowiedzUsuń
  37. Mężczyźni rzadko korzystają z kosmetyków do pielęgnacji, choć Remek od czasu do czasu coś tam użyje, w przeciwieństwie do niektórych :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Fajnie że coraz więcej marek produkuje męskie linie kosmetyków, nawet mój mąż już zaczął po niektóre sięgać

    OdpowiedzUsuń
  39. Mojego faceta zmusić do jakiejkolwiek pielęgnacji graniczy z cudem, ale w końcu muszę to zrobić

    OdpowiedzUsuń
  40. Mój mężczyzna najchętniej używa podstaw kosmetycznych. Czyli absolutny minimum mu w zupełności wystarczy. Jednak gdy pojawiają się np. dolegliwości typu ściągnięcie i wysuszenie skóry przez aktualną temperaturę panująca na dworze. Wtedy bardzo chętnie sięga po krem nawilżający czy balsam.

    OdpowiedzUsuń
  41. Ciekawa jestem czy spodobałby się mojemu męzowi

    OdpowiedzUsuń
  42. O muszę je kupić mojemu chłopakowi, mam nadzieję że mu podpasują

    OdpowiedzUsuń
  43. Zpunktu widzenia kobiety jestem na tak, ale nie wiem czy mój ukochany by sie przekonał xd

    OdpowiedzUsuń