Dzisiaj mam dla Was bardzo fajny wpis, który pisałam z wielką przyjemnością. W rolach głównych występuje dzisiaj marka Bielenda i jej duet, który zadomowił się w mojej łazience ;)
Jest to pierwsza recenzja tej marki kosmetycznej na moim blogu. Dawno nie kupowałam tych kosmetyków. Z tego co kojarzę ostatnim produktem jaki u siebie miałam był balsam i skoro nie pojawił się na blogu to musiało to być ponad 2 lata temu. Minęło zatem sporo czasu, a ja z wielką ciekawością zabrałam się do testów tych kosmetyków. W mojej łazience swoje miejsce znalazł duet zawierający w składzie ekstrakty z bambusa i zielonej herbaty.
Witaminowy olejek pod prysznic
Wśród kluczowych składników znajdziemy:
Gliceryna - substancja silnie nawilżająca
Olive Oil - oliwa z oliwek, odżywia skórę i pozostawia na niej film ochronny
Ekstrakt z liści bambusa - bogate źródło aminokwasów, krzemionki, witamin, minerałów i flawonoidów, ujędrnia, rozświetla i uelastycznia skórę, zmniejsza cellulit, ma działanie antybakteryjne
Ekstrakt z liści zielonej herbaty - działa antycellulitowo, przeciwzmarszczkowo i tonizująco, działa ochronnie , nawilżająco i bakterjobójczo
Tocopheryl acetate - witamina E, ma działanie antyoksydacyjne
Olejek otrzymujemy w bardzo popularnej dla tego kosmetyków butelce zamykanej na tzw. "klik". Opakowanie i etykieta są przezroczyste dlatego z łatwością możemy kontrolować zużycie kosmetyku. Dla mnie opakowanie jest świetne, kolory bardzo przyciągają wzrok i zachęcają żeby wziąć ten kosmetyk z drogeryjnej półki.
Olejek pod prysznic kojarzył mi się zawsze z konsystencją taką jak mają oliwki dla dzieci. Tutaj przeżyłam zaskoczenie bo dla mnie ten olejek w ogóle nie ma takiej formy. Jest to raczej nieco bardziej rzadki żel i według mnie z olejkiem ma niewiele wspólnego. Akurat to zaskoczenie uznaję za duży plus bo zdecydowanie bardziej wolę taką formę kosmetyku. Zielony żel o bardzo przyjemnym i świeżym zapachu wypełniony jest niebieskimi mikrokapsułkami, które pękają w zetknięciu ze skórą. Kosmetyk zdecydowanie można określić jako wydajny, spokojnie wystarczy na miesiąc codziennych pryszniców. Po zetknięciu z wodą wytwarza się aksamitna piana, która bardzo dobrze oczyszcza skórę i pozostawią ją świeżą na długi czas.
Peeling cukrowy do ciała
Wśród kluczowych składników podobnie jak w olejku znajdziemy ekstrakt z zielonej herbaty i ekstrakt z bambusa. Peeling zbudowany na bazie cukru, o dosyć sporych drobinach dlatego ja zaliczam go do mocniejszych "zdzieraków". Tutaj również zaskoczyła mnie konsystencja bo peeling jak dla mnie trochę formę galaretki. Jest bardzo gęsty przez co jest mało wydajny. Jednak taka konsystencja ma swoje plusy jeżeli chodzi o masaż pod prysznicem. Kosmetyk bowiem świetnie trzyma się skóry, nie spływa z niej a nałożony na dłoń nie ucieka przez palce. Podobnie ja olejek ma cudowny i świeży zapach.
Peeling bardzo dobrze zdziera martwy i zgrubiały naskórek, pozostawiając skórę gładką i przyjemną w dotyku. Nie wywołał u mnie żadnej reakcji alergicznej i nie podrażnił skóry. Po użyciu peelingu wszystkie suche skórki natychmiast zniknęły, a ciało wyglądało zdecydowanie promienniej.
Podsumowując duet zaliczam do bardzo udanych. Zyskał sobie moją aprobatę przede wszystkim ze względu na świeży i pobudzający zapach. Polecam zwłaszcza na poranny prysznic, który z takim duetem na pewno doda wiele pozytywnej energii na cały długi dzień.
Używacie kosmetyków marki Bielenda? Macie wśród nich swoich ulubieńców ?
55 komentarze
bardzo lubię Bielendę, miałam ten olejek i był całkiem fajny :)
OdpowiedzUsuńMnie olejek również miło zaskoczył :)
Usuńten witaminowy olejek muszę sobie kupić, lubię takie kosmetyki.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam, ma piękny zapach :)
UsuńTen duet wpisuje się w moje gusta:) Takiego porannego pobudzenia mi potrzeba:)
OdpowiedzUsuńSą idealne na poranną pielęgnację.
UsuńUwielbiam kosmetyki Bielendy!
OdpowiedzUsuńJa miałam dłuższą przerwę, ale cieszę się, że powróciłam do tej marki.
UsuńLubię kosmetyki tej marki :) Są na prawde świetne.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, są świetne :)
UsuńZapisuje ten duet na mojej liście zakupowej bo bardzo fajnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńOpakowania zdecydowanie przyciągają wzrok.
UsuńPeeling najbardziej mnie interesuje :) Zdecydowanie potrzebuję czegoś podobnego
OdpowiedzUsuńBardzo fajny , sprawdzi się świetnie jeżeli lubisz dłuższy masaż :)
UsuńBardzo lubię olejki więc z chęcią bym to przetestowala :)
OdpowiedzUsuńZa olejkami do mycia nie przepadam ale Peeling bardzo mi się spodobał 💜
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję, bo lubię tą markę :-)
OdpowiedzUsuńBielenda czesto u mnie gosci zazwyczaj w postaci wlasnie zeli do kapieli. Lubie ta firme. Dobrze, ze zel nie ma w ogole postaci olejku, za czym ja nie przepadam. Mialam podobny innej firmy, dostalam w prezencie i tez sie zaskoczylam, ze to ni jak ma sie do olejku. Ale interesuje mnie peeling. Tylko ja zdzierakow nie lubie. Tzn. moze i bym lubiala, ale moja skora ich za bardzo nie toleruje. Ale jest u mnie w domu pewien pan, ktory by sie na taki skusil. Przekonal sie, ze tego typu kosmetyki maja dobry wplyw, dla niego jak znalazl. Do tego piekna szata graficzna :)
OdpowiedzUsuńRzadko ich uzywam, ale te bardzo mi sie podobaja:)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc opakowanie bardzo zaecheca do kupna. Jest takie wiosenne. Fajny post pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTen duet zachęca do użycia. Szata graficzna jest mega. Chyba sobie kupię ;D
OdpowiedzUsuńbardzo lubie ten duet, który opisałaś
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Bielendę ale nie widziałam jeszcze tych produktów :)
OdpowiedzUsuńBielenda ma świetne kosmetyki. Przedstawilas bardzo rzetelną recenzję. Bardzo chętnie wyprobuje pilling. W weekend ruszam d9 sklepu :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam bielendę, szczególnie nawilżające kremy! Aczkolwiek w tym wypadku problemem może być ta zielona herbata. Uwielbiam pić, ale zapach w kosmetykach mi nie odpowiada :) Lecz nie mówię ostatecznie Nie :)
OdpowiedzUsuńKocham olejki pod prysznic, mam jeden na wykończeniu i szukam czegoś nowego :)
OdpowiedzUsuńOj, ja bardzo dawno nie miałam kosmetyków z Bielendy :)
OdpowiedzUsuńChętnie je wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią skuszę się na ten zestaw przy kolejnych zakupach. Niestety nie stosowałam bielendy do ciała. Mam tylko zestaw do twarzy.
OdpowiedzUsuńLubię Bielendę :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię kosmetyki Bielenda :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny sklad . Jestem ciekawa tego peelingu
OdpowiedzUsuńlubię produkty z Bielendy :) dobrej jakości w przestępnej cenie :)
OdpowiedzUsuńa tych nie znam :) muszę zerknąć to może sobie kupię :)
mojaszafamodnaszafa.blogspot.com
Oj no bardzo kusi mnie ten duet, żeby go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMysle ze peeling cukrowy do ciala stalby sie moim ulubiencem
OdpowiedzUsuńOj ten peeling z chęcią wypróbuję, bo mój akurat się kończy :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty Bielendy, a te widzę po raz pierwszy! chyba gdzieś mi umknęły ;-)
OdpowiedzUsuńPeeling mnie ciekawi. Zapach w sam raz na ciepłe dni :)
OdpowiedzUsuńTen olejek pod prysznic to zdecydowanie cos dla mnie :D
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię kosmetyki tej marki. Peeling cukrowy jest ciekawy.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Bielendę, ten duet wziełabym w ciemno
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji do wypróbowania tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki tej marki! Peeling króluje u mnie w domu !:)
OdpowiedzUsuńhttp://istotaludzkaa.blogspot.com/
Po 1. Zdecydowanie wole żel od olejku, po 2. uwielbiam zieloną herbatę w kosmetykach, a po 3. kocham peelingi :D
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty, może wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńKusząca propozycja już sam widok orzeźwia i przyciąga :) Fajna sprawa z peelingiem w tubce. Myślę, że na pewno wypróbuję tego duetu
OdpowiedzUsuńNie znam produktów, ale gdybym je zobaczyła w sklepie od razu trafiły by do koszyka za sam wygląd :)
OdpowiedzUsuńRzadko stosuję kosmetyki tej firmy, ale te chętnie bym kupiła jako że jestem miłośniczką peelingów i cudów pod prysznic.
OdpowiedzUsuńPeeling cukrowy do ciała chętnie wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie mi uświadomiłaś, że byłam dziś w drogerii po żel do twarzy i pod prysznic i że nie kupiłam tego pod prysznic ...
OdpowiedzUsuńUwielbiam poznawać nowe produkty po prysznic także bardzo chętnie sięgnę i po ten.
OdpowiedzUsuńTo niewątpliwie idealny duet który umili kąpiel
OdpowiedzUsuńOd dawna sie miałam w swojej kosmetyczce nic id Bielendy i już tego żałuję. Cudnie wygląda ten duet. Ja zawsze przede wszystkim kupuje oczami i w tym przypadku producent już mnie ma:)
OdpowiedzUsuńKosmetyki z bielendy zawsze mi się sprawdzają.
OdpowiedzUsuńOsobiście bardzo lubię kosmetyki tej marki , duetu jeszcze nie miałam , ale chętnie po niego sięgnę , zwłaszcza po cukrowy peeling:*
OdpowiedzUsuńBuziaki !