Coraz częściej na blogu pojawiają się recenzje męskich kosmetyków. Mój mąż z chęcią dzieli się swoją opinią na temat używanych przez niego produktów, a ja z chęcią opisuję je na blogu ponieważ mam nadzieję, że mężczyźni również szukają kosmetycznych recenzji.
Dzisiaj słów kilka o kosmetykach do pielęgnacji stóp. Nie są to często stosowane produkty przez mężczyzn. Jednak mój mąż ma bardzo specyficzną pracę i bez takich produktów ani rusz. Mianowicie w pracy musi nosić specjalne obuwie, w jego zawodzie specjalnie wyizolowane obuwie to podstawa. Nie ma tu mowy o najmniejszych odstępstwach bo nawet w 30 stopniowe upały musi mieć przez 8h na nogach szczelne trapery, które sięgają połowy łydki. Możecie sobie tylko wyobrazić jak w ciepłe dni czuje się stopa w takim obuwiu. Dlatego tak jak napisałam kosmetyki które zabezpieczą stopy są niezbędne.
O kosmetykach, które dzisiaj recenzuję, ale w wersji damskiej mogliście poczytać na blogu już TUTAJ. Tym razem ma kilka słów o produktach marki MAN FOOT. Są wśród nich dwa produkty, które mąż stosuje regularnie, oraz jeden który był dla niego nowością - jaka jest opinia faceta o męskich kosmetykach dowiecie się z dzisiejszego postu.
W składzie znajdziemy:
Alcohol denat - ma silne działanie dezynfekujące, ściągające i niwelujące stany zapalne, zapobiega rozwojowi grzybów i drobnoustrojów
Colloidal Silver - srebro koloidalne, działa przeciwzapalnie, bakterio- , wiruso- i grzybobójczo
W składzie znajduje się również kilka kompozycji zapachowych, które imitują m.in zapach róży czy lilii. Nie znajdziemy w nim natomiast aluminium, parabenów i talku. Zawiera aktywny bloker zapachów SINODOR - opatentowany, naturalny składnik, który niweluje nieprzyjemne zapachy.
Dezodorant ma typowe dla takiego produktu opakowanie z rozpylaczem. Jego pojemność to 150 ml. Jeżeli chodzi o szatę graficzną to jest typowo męska. Opakowanie jest grafitowe z białymi napisami i czarną grafiką.
Dezodorantu można używać w dwojaki sposób. Pierwszy z nich to rozpylenie go do wewnątrz obuwia, a drugi to wypsikanie nim stóp. Mój mąż stosował w swoim służbowym obuwiu obydwie te metody ponieważ warunki są naprawdę ekstremalne. Dezodorant ma bardzo przyjemny zapach zielonej herbaty. Zdecydowanie odświeża obuwie, a popsikany na stopy zapewnia im świeżość nawet na kilka godzin. Szybko wysycha, także bezpośrednio po użyciu można założyć skarpety i buty. Po wyschnięciu nie lepi się, nie pozostawia śladów i nie odbarwia obuwia.
Dezodorant całkiem dobrze radził sobie podczas 8 godzinnej zmiany pełnej ciężkiej pracy. Stopy mojego męża w tak grubym obuwiu bardzo się pocą i łatwo wtedy o różne infekcje. Dezodorant zapewnił im suchość nawet na 3h, co mój mąż mając doświadczeniu w używaniu takich preparatów uznał za całkiem niezły wynik. Podczas jednej 8 godzinnej zmiany używa go w zależności od potrzeb 2 lub 3 razy. Po skończeniu dnia pracy stopy są świeże a ich nieprzyjemny zapach został zniwelowany.
W jego składzie znajdziemy:
Masło shea - zapobiega tworzeniu się pęknięć, silnie nawilża zrogowaciałą i pękniętą skórę wzmacniając jej płaszcz hydrolipidowy
Witamina E- odżywia skórę i zwiększa jej elastyczność, wspiera proces odnowy komórek
Olej avocado - doskonale wygładza i głęboko nawilża skórę
Olej jojoba - silny antyoksydant ma właściwości ochronne i odżywcze
W składzie kremu znajdziemy również antybakteryjny kompleks roślinny, który skutecznie redukuje potliwość stóp. W składzie jest także nawilżająca gliceryna. Wszystkie składniki aktywne są na początku składu, co oznacza że ich stężenie jest duże za co oczywiście duży. W kremie nie znajdziecie natomiast barwników, parabenów, pegów i silikonów.
Opakowanie to niski, szeroki pojemnik zakończony wygodnym dozownikiem. Gdyby krem był w tubie lub w słoiczku to nie wiem, czy mój mąż w ogóle zechciałby go używać. Widać, że producent rozgryzł podejście facetów do opakowań kosmetyków. Pojemność opakowania to 50 ml. Grafika identyczna jak w całej serii produktów, czyli grafitowy kolor z białą czcionką bez zbędnych ozdobników dzięki czemu opakowania wyglądają typowo męsko. Krem uprzednio zapakowany jest też w kartonik, na który znajdziemy wszystkie podstawowe informacje.
Krem jest biały, ma bardzo lekką konsystencję i zadziwiająco szybko się wchłania. Sama posmarowałam nim raz stopy dla sprawdzenia i rzeczywiście dosłownie po chwili kremu już na nich nie było. Po nałożeniu czuć delikatny film jednak nie jest on lepki ani tłusty. Za to trzeba dać kolejny plus ponieważ wiadomo, że żaden facet nie będzie czekał aż krem się wchłonie bo to niemęskie ;) Zapach jest bardzo przyjemny, czuć wyraźnie zieloną herbatę i świeże cytrusowe nuty.
Mąż stosuje go jedynie w pracy, więc można powiedzieć że stopy kremem smaruje raz dziennie. Po ponad dwumiesięcznym okresie stosowania skóra wygląda znacznie lepiej. Zniknęły pęknięcia i zrogowacenia. Krem spełnia również swoją funkcję jeżeli chodzi o potliwość stopy w roboczym obuwiu.
W składzie znajdziemy substancje złuszczające i regulujące proces rogowacenia naskórka takie jak kwas mlekowy, mocznik, kwas glikolowy, kwas salicylowy. Oraz ekstrakty z cytryny, pomarańczy, rooibos i miodu, które aktywują procesy regeneracji i odnowy skóry, działają na warstwę rogową naskórka i redukują jej nadmierne rogowacenie, odżywiają również skórę i działają na nią odżywczo. W składzie jest także allantoina, która działa przeciwzapalnie, ściągająco przyśpieszając regenerację skóry.
Opakowanie to niski, szeroki pojemnik zakończony wygodnym dozownikiem. Gdyby krem był w tubie lub w słoiczku to nie wiem, czy mój mąż w ogóle zechciałby go używać. Widać, że producent rozgryzł podejście facetów do opakowań kosmetyków. Pojemność opakowania to 50 ml. Grafika identyczna jak w całej serii produktów, czyli grafitowy kolor z białą czcionką bez zbędnych ozdobników dzięki czemu opakowania wyglądają typowo męsko. Krem uprzednio zapakowany jest też w kartonik, na który znajdziemy wszystkie podstawowe informacje.
Krem jest biały, ma bardzo lekką konsystencję i zadziwiająco szybko się wchłania. Sama posmarowałam nim raz stopy dla sprawdzenia i rzeczywiście dosłownie po chwili kremu już na nich nie było. Po nałożeniu czuć delikatny film jednak nie jest on lepki ani tłusty. Za to trzeba dać kolejny plus ponieważ wiadomo, że żaden facet nie będzie czekał aż krem się wchłonie bo to niemęskie ;) Zapach jest bardzo przyjemny, czuć wyraźnie zieloną herbatę i świeże cytrusowe nuty.
Mąż stosuje go jedynie w pracy, więc można powiedzieć że stopy kremem smaruje raz dziennie. Po ponad dwumiesięcznym okresie stosowania skóra wygląda znacznie lepiej. Zniknęły pęknięcia i zrogowacenia. Krem spełnia również swoją funkcję jeżeli chodzi o potliwość stopy w roboczym obuwiu.
Złuszczające skarpetki dla mężczyzn
W składzie znajdziemy substancje złuszczające i regulujące proces rogowacenia naskórka takie jak kwas mlekowy, mocznik, kwas glikolowy, kwas salicylowy. Oraz ekstrakty z cytryny, pomarańczy, rooibos i miodu, które aktywują procesy regeneracji i odnowy skóry, działają na warstwę rogową naskórka i redukują jej nadmierne rogowacenie, odżywiają również skórę i działają na nią odżywczo. W składzie jest także allantoina, która działa przeciwzapalnie, ściągająco przyśpieszając regenerację skóry.
To chyba były najcięższe testy kosmetyczne jakie opisuje na blogu. Skarpetki trzeba bowiem założyć na stopy aż na 60 minut. No musiałam się namarudzić żeby mąż zdecydował się je założyć. Jednak z efektu jest zadowolony. Po godzinie należy zdjąć skarpetki i umyć stopy. Na efekty trzeba zaczekać 2 - 4 dni. U mojego męża skóra zaczęła schodzić po dwóch dniach od użycia. Nie spodziewał się takiego efektu - schodzącej skóry, więc jak to facet był trochę w szoku, ale generalnie stwierdził, że jest zadowolony i raz w roku może założyć takie skarpetki ;)
Krem w połączeniu z dezodorantem stanowią bardzo dobry duet w pielęgnacji męskich stóp. Skarpetki po wielkich cierpieniach również zyskały męski certyfikat użyteczności mojego męża ;) Kosmetykom należy dać plus za działanie, naturalny skład jak i również prawdzie męską szatę graficzną.
Jak Wasi faceci podchodzą do tego typu kosmetyków?
68 komentarze
moj maz tez uzywa tych kosmetyków. w lato nogi się pocą dlatego wazne jest aby jak najdluzej pozostały swieze. a dezodorant do obuwia i stóp zdecydowanie to ułatwia
OdpowiedzUsuńW lato takie kosmetyki to niezbędnik każdego mężczyzny.
UsuńOo pierwszy raz widzę te produkty. Koniecznie muszę kupić mężowi
OdpowiedzUsuńPolecam, są naprawdę godne uwagi.
Usuńfajny zestaw, ja zawsze zazdroszczę mojemu chłopakowi idealnie gładkich , miękkich stóp. moje są bardziej problematyczne
OdpowiedzUsuńMoje również są problematyczne, gdyby miały takie "warunki pracy" jak stopy mojego męża to pewnie miałabym wielki problem.
UsuńMyślę, że mogę spokojnie kupić coś z tych kosmetyków mężowi - mam nadzieję, że zacznie używać.
OdpowiedzUsuńWarto go do tego przekonać ;)
UsuńMój mąż ma ten zestaw - oprócz skarpetek - muszę mu je dokupić. Lubię kosmetyki tej marki, są bardzo ciekawe i skuteczne.
OdpowiedzUsuńU nas skarpetki były drażliwym tematem, ale w końcu się udało haha
Usuńmiałam te produkty, tzn mój mąż,ale w końcu wydaliśmy komuś innemu ;)
OdpowiedzUsuńNie był z nich zadowolony? Czy nie chciał używać?
UsuńŻeby mój mężczyzna chciał się smarować to by było dobrze.
OdpowiedzUsuńMój chciał nie chciał to w pracy po prostu musi, nie chodzi już o samą pielęgnację, ale higienę.
UsuńCzym one się różnią od kosmetyków dla kobiet? Poza kolorem opakowania i zapachem? Jak dla mnie to po prostu producent chciał coś wykombinować na siłę, nie jestem zwolenniczką tego typu produktów. Przecież i kobiety i mężczyźni mogą używać tego samego kremu do stóp, po co kupować dwa opakowania? :D
OdpowiedzUsuńPierwsze jeżeli czytałaś post to wiesz, że mój mąż ma te kosmetyki w pracy i raczej nie mamy szans żeby smarować się jednym kremem ;) Po drugie są to antyperspiranty i mi akurat taka funkcja w kosmetyku do stóp jest zbędna. Po trzecie mój krem do stóp jest różowy i mój mąż nie zabrałby do pracy różowego kremu do stóp - never!
Usuńfajnie wyglądają, miałam kiedyś próbki dla męża
OdpowiedzUsuńWyglądają typowo męsko ;)
UsuńTa marka ma świetne kosmetyki, muszę zaopatrzyć męża w ten zestaw.
OdpowiedzUsuńZarówno damska jak i męska wersja jest bardzo fajna.
UsuńNie znam tych kosmetykow. Muszę pokazac je lubemu :)
OdpowiedzUsuńPokaż może się skusi.
UsuńFaceci w moim otoczeniu podchodzą do kosmetyków opornie :D
OdpowiedzUsuńU mnie też nie nie obejdzie się nigdy bez "walki" ;)
UsuńOch, że też dopiero teraz słyszę o tej serii. Koniecznie muszę ją sprezentować mojemu Lubemu, a dziś ma akurat imieniny.
OdpowiedzUsuńNo to masz pomysł na prezent ;)
UsuńNie miałam nigdy tej serii kosmetyków. Dostałam próbki z damską wersją i bardzo przypadły do gustu mojemu mężowi.
OdpowiedzUsuńJa również miałam próbki w damskich kosmetykach z tej serii i dlatego zdecydowałam się kupić również wersję dla mojego męża.
UsuńMój mąż ma ten zestaw po za skarpetkami i bardzo go polubił, a właśnie wczoraj pytał o skarpetki i nawet nie wiedziałam że ta firma je ma :)
OdpowiedzUsuńMój by sam o skarpetki nie zapytał ;) Ze skarpetkami była batalia :P
Usuńszata graficzna faktycznie jest piekna, i bardzo męska
OdpowiedzUsuńCoś zdecydowanie dla facetów
UsuńCiekawa jestem czy te produkty u mojego męża by się spisały, chyba to sprawdzimy :)
OdpowiedzUsuńDaj znać , czy się sprawdziły :)
UsuńMój mąż jest daleki od stosowania kosmetyków specjalistycznych.
OdpowiedzUsuńMój kosmetyki do stóp używa regularnie - taka praca ;)
UsuńPodoba mi się ta seria kosmetyków :D ale pytanie czy uda mi się namówić mężulka do stosowania :D
OdpowiedzUsuńKobiety mają swoje sposoby :P Wierzę w Ciebie hahaha
UsuńW takim obuwiu wiosną i latem noga sie strasznie i meczy, i poci. Jednak takie buty musza byc. I u mnie w firmie zamawialam pracownikom takie. Moge sobie tyllo wyobrazic, co sie po 8 godzinach w nich ze stopa dzieje. Super zestaw przedstawilas :) bardzo przydatny i praktyczny. Zwlaszcza dezodorant, ktory ma dwie opcje zastosowania
OdpowiedzUsuńNo niestety u mojego męża takie buty to kwestia bezpieczeństwa ( pracuje pod napięciem , musi być dobrze wyizolowany. Takie kosmetyki do stóp w takich warunkach to podstawa, nie można przecież zapominać o higienie.
UsuńBardzo ciekawa propozycja, musze mojemu facetowi sprawic :D
OdpowiedzUsuńDaj znać, czy się sprawdziły :)
UsuńIdealny zestaw dla mojego :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny zestaw, może kupię mojemu na prezent :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję , że będzie zadowolony z takiej niespodzianki :)
UsuńSuper zestaw, kupię go może chłopakowi na urodziny
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wygląda ten zestaw, pomyślę nad tym by kupić tacie :)
OdpowiedzUsuńJaki świetny zestaw dla każdego faceta :D
OdpowiedzUsuńNa takie dezodoranty do obuwia właśnie zbliża się sezon, warto dbać o buty i stopy;>
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, sezon na antyperspiranty nadchodzi ;)
UsuńOoo pokazałam mojemu mężczyźnie! ;-) Na takie skarpetki spróbuję go namówić :D
OdpowiedzUsuńNajbardziej jestem ciekawa skarpetek do stóp, najlepiej żeby Panowie nakładali je kiedy w telewizji leci mecz :D
OdpowiedzUsuńU mnie jest problem bo mój nie ogląda żadnego sportu hahah
UsuńMój facet sięga po te same kosmetyki co ja:) tzn ja kupuje i pokazuje co i w jaki sposób ma używać :)
OdpowiedzUsuńTaki zestaw przydałby się i mojemu facetowi 😎
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw :) Muszę sprezentować mojemu mężowi, on chętnie testuje nowe kosmetyki haha :) Bardzo fajny post, pozdrawiam! :) milkowomi.blogspot.com
OdpowiedzUsuńZmuszanie czy przekonywanie mojego chłopaka do kosmetyków innych niż żel do mycia twarzy, krem po goleniu i lakier do włosów to istny wyczyn, choć od czasu do czasu uda mi się go wysmarować maseczką :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że mój luby polubiłby się z takim zestawem. Z chęcią mu go sprezentuję.
OdpowiedzUsuńMiałam próbkę tej marki, moze sprawie mężowi, tak bez okazji.
OdpowiedzUsuńOoo super sprawa! Nie znam firmy ale Maciej uwielbia dbać o swoje stopy. Wpisuję te cuda na listę!!!
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować tych produktów ale w damskiej wersji :) Choć myślę,że mimo wszystko były by uniwersalne i dla mnie i dla niego :)
OdpowiedzUsuńNie znam, nie skorzystam
OdpowiedzUsuńChyba kupię mojemu facetowi, a niech ma!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: recenzjebynikaa.blogspot.com
ciekawa jestem czy spodobałaby się ta seria dla mojego męza.
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto mieć takie produkty w domu. Tworzywa z których tworzone są buty są co raz gorszej jakości. Dzięki takim preparatom w pewien sposób możemy to zmienić.
OdpowiedzUsuńOooo jeszcze nie słyszałam o tych kosmetykach , ale pokażę post narzeczonemu :*
OdpowiedzUsuńMój facet o ile dezodorantu do stóp używa regularnie, o tyle całą resztę kosmetyków dla mężczyzn (jeżeli chodzi o stopy) uważa za niemęskie. Nie wiem czy udałoby mi się go namówić na użycie kremu:) A o skarpetkach już w ogóle chyba nie ma mowy:) Wiadomo, ze regularne stosowanie daje świetny efekt, więc musiałabym się najpierw nieźle nagadać, by go do tego przekonać:)
OdpowiedzUsuńMój mąż nie chciał korzystać z tego typu kosmetyków dopóki nie zaczął mieć problemów ze stopami.
OdpowiedzUsuń